Pierwszy wpis na tym blogu postanowiłam więc zacząć serią #Eco. Na pierwszy ogień pójdzie więc temat #ECOdom.
Na początek, kilka faktów:
- Co roku do mórz i oceanów trafia 8mln ton plastikowych odpadów.
- Obecnie na powierzchni oceanów znajduję się 5 „wysp” utworzonych z plastikowych odpadów. Jedna z nich wielkością dorównuje powierzchni Francji.
- Co minutę do morza trafia taka ilość plastiku, jaka znajduję się w jednej śmieciarce.
- Na całym świecie co minutę sprzedaje się ponad milion plastikowych butelek. Tzn. 20 tysięcy co sekundę! Łącznie w 2016 roku sprzedano ich 480 miliardów (niewyobrażalna liczba!)
Jakie zmiany możemy wprowadzić w naszych domach by polepszyć byt Matce Ziemi?:
1. Nie kupujmy jednorazowych butelek na wodę! Niby wszyscy o tym wiemy, ale część z nas niestety nadal to robi. „Bo tak wygodniej, taniej, w każdej chwilii można wyrzucić”. Zaopatrzmy się w szklaną butlę i napełniajmy ją kiedy mamy okazję. Nośmy ją ze sobą w torebce. Ponadto do takiej butelki możemy wlać nie tylko wodę, a nawet koktajl, świeżo wyciśnięty sok, mrożoną herbatę czy kawę, bulion, który chcemy przechować w lodówce itp.
2. Dotychczas myślałam, że każdy ma w domu dzbanek na wodę z wymiennym filtrem typu brita czy dafi, ale ostatnio przekonałam się, że jest jeszcze wielu nieświadomych ludzi, którzy kupują masę plastikowych zgrzewek wody. Niektórzy mogli by napisać, że przecież brita/dafi ma wymienne plastikowe filtry, które później również lądują w koszu. Jasne! Ale na pewno jest to mniejsze zło. Ponieważ jeden filtr starcza na aż 200l wody- to jakby kupić 200 litrowych butelek! Najlepszy oczywiście byłby uzdatniacz do wody, by móc pić prosto z kranu ale jest to już o wiele większy wydatek i nie każdy może sobie na niego pozwolić.
3. Zamiast plastikowych reklamówek weźmy swoją eko-torbę. Najlepiej umieśćmy kilka w różnych miejscach, żeby zawsze mieć jakąś pod ręką: jedną w samochodzie, w torebce, w domu, w plecaku etc.
4. Kiedy kupujemy 2 banany, lub parę pomarańczy NIE POTRZEBUJEMY pakować tego w plastikową reklamówkę (!) żeby Pani kasjerka nam je zważyła. Weźmy je luzem, a na koniec zapakujmy w torbę przy kasie! Przecież i tak obieramy je ze skórki, więc plastikowa siatka ponadto nie zmniejszy nam ilości jakichkolwiek bakterii na wierzchu!
5. W domu używajmy naturalnej chemii do sprzątania. Najlepsze są stare sposoby czyli ocet i soda. O tym będzie także niedługo osobny post 🙂 Kupna chemia zawiera bardzo żrące substancje, wybielacze, które trafiają do wód i gleby, szkodzą nam również kiedy je użytkujemy- wdychamy szkodząc własnemu zdrowiu. „Eco chemia domowa” jest bardzo przyjazna, tania w przygotowaniu i równie skuteczna!
6. Segregacja! Warto poczytać JAK WŁAŚCIWIE segregować odpady, ponieważ wiele osób robi to źle przez co śmieci te nie mogą później zostać poddane recyklingowi.
7. Planujmy posiłki i zakupy, żeby unikać dużej ilości wyrzucanej żywności, która zwykle jest konsekwencją nieprzemyślanych zakupów.
8. Używajmy worków biodegradowalnych. Pomyśleliście kiedyś ile musi rozkładać się taki worek na śmieci? Tyle samo co plastikowa butelka po wodzie. Warto więc użyć worków bio. Jedyne co, to musimy się zaopatrzyć w wentylowany kosz na śmieci i pamiętać, że worek taki może być do tygodnia czasu. LUB nie używać worków, a brudny kosz najzwyczajniej w świecie po prostu umyć, po wyrzuceniu zawartości do kubła (w przypadku odpadów mieszanych) lub po ich segregacji.
9. Kiedy robimy sok w wyciskarce, pulpa warzywna która nam zostanie, nie musi być wyrzucona. Użyjmy jej do ciasta marchewkowego, lub zróbmy chipsy warzywne albo ciasteczka… Przepisów w internecie jest mnóstwo!
10. Zamiast plastikowych pojemników na żywność, wybierzmy te SZKLANE. Zmiany wyczuwalne są nawet w smaku samej żywności, która była tam przechowywana. W szkle na +. W plastiku na -. Plus szklane opakowanie nie wytwarza szkodliwych substancji, jak dzieje się to w przypadku plastiku.
11. Zamiast plastikowych SŁOMEK wybierzmy te metalowe lub bambusowe.
12. Kiedy mamy GRILLA zamiast jednorazowej plastikowej zastawy lub nawet papierowej (która nasiąknięta tłuszczem nie nadaje się do recyklingu), użyjmy tej którą używamy na codzień. Przecież i tak w zmywaniu wyręczy nas zmywarka, a ilość śmieci jest znacznie ograniczona!
13. Robiąc zakupy, staram się nie kupować tego pakowanego w plastik. Np. kupując pasatę pomidorową kupuję w szklanym słoiczku, który potem wykorzystuje ponownie, a nie w plastikowo – papierowym opakowaniu, którego potem nie możemy wrzucić do pojemnika na makulaturę.
14.Ograniczenie spożywania mięsa. Proces produkcji mięsa wytwarza więcej CO2 niż spaliny samochodów i samolotów. Dodatkowo wycina się ogromne powierzchnie lasów do uprawy zwierząt, które “koniec końców” kończą na plastikowej tacce w supermarkecie. Produkcja mięsa zużywa bardzo dużo zasobów (choćby wody i zbóż) i przyczynia się do emisji gazów cieplarnianych do atmosfery.
15. Postawmy na jakość! Zamiast kupować miliony nowych baterii jednorazowych, kupmy akumulatorki które można ładować i korzystać z nich przez bardzo długi czas.
16. Starajmy się kupować owoce i warzywa sezonowe i lokalne.
17. Zanim kupimy coś pozornie niezbędnego zastanówmy się parę razy. Aktualnie na świecie panuje WYSOKI KONSUMPCJONIZM, więc często wydaje nam się, że jeśli czegoś nie kupimy to bez tego nie przeżyjemy. Ale po zastanowieniu się, dochodzimy do wniosku że jednak wcale nie jest nam to niezbędne.
18. Papier do pieczenia – najlepiej wybrać taki, który jest biodegradowalny.
19. Własny kubek na kawę. Kupując kawę w kawiarniach, na stacji na wynos warto wziąć własny termos. Kubki pozornie papierowe nie nadają się do poddania recyklingowi. Większości z nich nie da się już ponownie wykorzystać. Żeby taki kubek trzymał temperaturę kawy i nie pozwolił, aby kawa wchodziła z nim w reakcję,
papier nasączany jest polietylenem. Zwykły proces recyklingu nie pozwala na rozdzielenie tych materiałów.
To tylko część moich propozycji… Jeśli pominęłam coś ważnego, lub chcecie podzielić się również Waszymi przemyśleniami, bardzo serdecznie zapraszam Was do komentarzy! Jeśli będzie więcej propozycji od Was, na pewno umieszczę je w jednym z kolejnych wpisów 🙂
Panuje przekonanie, że „eco rzeczy” są zawsze drogie, a bycie ekologicznym jest trudne i bardzo wymagające. W rzeczywistości jest przeciwnie! Bycie eco jest naprawdę tanie, wymaga trochę wysiłku ale to wszystko to tylko kwestia przyzwyczajeń! Jeśli udało mi się przekonać mojego chłopaka, to wy również dacie radę przekonać swoich bliskich.
Najważniejsza jest świadomość, bo bez niej nie zyskamy motywacji. Dla mnie bycie eco stało się codziennością i jest całkowicie normalne. Jestem szczęśliwa, że mogę przyczyniać się do poprawy sytuacji na naszej planecie. Bo pamiętajcie, że wszyscy oddychamy tym samym powietrzem, chodzimy po tej samej ziemi i to tylko od nas zależy jak będzie wyglądać nasza Planeta Ziemia. Powinniśmy zacząć o nią dbać jak najszybciej, bo czasu na poprawę jest niestety coraz mniej.
Wiki jesteś wspaniała❤️Pierwszy Twój wpis na blogu a ja już się w nim zakochałam.Tylu cennych informacji w tzw.”pigułce” i to w jednym miejscu jeszcze nie znalazłam,choć tematem ekologi i zdrowego żywienia interesuję się od dawna.Jestem pod wrażeniem,że młoda dziewczyna jest tak świadomą osobą👏gratulacje😉👍Będę czekała na każdy kolejny wpis z wielką niecierpliwością,i oczywiście wdrażała w życie.Perfekcjonistka w pełnym tego słowa znaczeniu😍Polecam.
Dziękuję bardzo! <3
Rewelacja! Wszystko w piękny i prosty sposób opisane! Czekam na kolejne posty 👍
Wszystko spoko i bardzo fajnie to opisałaś, w sposób nienahalny muszę przyznać. Szkoda tylko, że Ci którzy faktycznie te planetę zaśmiecają mają to gdzieś. Wprowadzili na rynek setki tysięcy ton tego syfu a teraz przez jakieś niby eko spoty spychają odpowiedzialność na zwykłego człowieka. Póki firmy nie zmienią swoich produktów, tak żeby było to dostępne masowo to ludzie nie zmienią swojego postępowania, bo problemy, które mają na co dzień są dla nich dużo ważniejsze. Niby żyjemy w Europie a liczba ludzi, którzy co miesiąc decydują czy kupić leki czy jedzenie wciąż jest zatrważająca. Myślę, że pod względem śmieci w Polsce i tak nie ma tragedii, choć śmieci w lasach to widok nie tyle wkurzający co po prostu smutny. Wpadłem tu w sumie przez pomyłkę, ale git, znalazłem coś interesującego. Gdybyśmy wszyscy realizowali choć kilka tych punktów na pewno byłoby lepiej. Choć trzeba mieć na względzie, że główne decyzje i działania wciąż nie zależą od nas i dlatego do ludzi w tym temacie należy podchodzić +/- tak jak zrobiłaś to Ty, czyli edukując, pokazując drogę, a nie strasząc i wzbudzając poczucie winy. Trzymam kciuki, pozdrawiam.
Hej, odnośnie wielkich koncernów to po części masz racje, generują oni ogromne ilości śmieci i zanieczyszczeń ale nie do końca mogę się zgodzić z tym, że główne decyzje i działanie wciąż nie zależą od nas. Bo to od nas zależy czy kupimy produkt tej marki, zapakowany w ogromne ilości plastiku, czy kupimy produkt konkurencyjnej marki która ma inną politykę firmy i ma na względzie dobro planety. Jeśli każda świadoma osoba przestałaby kupować produkt od tej pierwszej firmy, ich obroty względem tej drugiej po jakimś czasie były by dużo niższe, co może skłoniło by ich do zastanowienia się nad przyczyną, a później nad zmianą swojej polityki. Oczywiście nadal jesteśmy tylko pojedynczymi jednostkami, ale dzięki uświadamianiu ludzi robimy już duży krok naprzód. A dbanie o środowisko nie jest rzeczą trudną, ani drogą. To po prostu kwestia świadomych wyborów 🙂
Dziękuję za miłe słowa, pozdrawiam! 🙂